Prostowanie zębów – aparat czy nakładka? Co wybrać?
Nakładki prostujące zęby są w ostatnich latach przedstawiane jako idealna alternatywa dla klasycznych aparatów i faktycznie wielu pacjentów osiąga wymarzone efekty właśnie dzięki nim. Aparaty stałe i ruchome nadal jednak mają swoje miejsce w praktyce ortodontycznej. Na które z tych rozwiązań warto się zdecydować?
Porównanie najważniejszych cech aparatów ortodontycznych i nakładek prostujących
Kryteriów, pod względem których można porównywać różne rozwiązania, jest całkiem sporo i nie zawsze można wskazać, czy korzystniej w porównaniu wypada aparat ortodontyczny, czy nakładka ortodontyczna.
Skuteczność leczenia
Docelowo i aparaty – szczególnie aparaty stałe – i nakładki prostujące pozwalają na osiągnięcie porównywalnych efektów. Różnica polega na tym, że ze względu na mocowanie punktowe aparatów, w inny sposób rozkładają one siły niż nakładki ortodontyczne, które mogą działać na ząb wielokierunkowo. Trzeba jednak podkreślić, że nie wszystkie systemy nakładek dają możliwość opracowywania najbardziej złożonych wad, natomiast dobranie aparatu stałego, choć może być dość trudne, będzie możliwe.
Czas leczenia
Leczenie nakładkami trwa zwykle krócej niż aparatem – najmniejsze wady można usunąć w około 4-5 miesięcy. Przeważnie aparat trzeba nosić nawet dwukrotnie dłużej, natomiast u niektórych pacjentów wolniejsze przesuwanie zębów na łukach może być zalecane ze względu czy to na dodatkowe ryzyka związane z leczeniem, czy ewentualny dyskomfort.
Ryzyko próchnicy
Z noszeniem klasycznego aparatu stałego na stronie wargowej wiąże się podwyższone ryzyko wystąpienia próchnicy, jako że higiena jamy ustnej będzie utrudniona. Można zredukować to ryzyko, stosując aparaty lingwalne (zakładane po stronie językowej) lub ruchome, natomiast przewaga nakładek, które można zdjąć, wyczyścić je oraz zadbać o zęby wydaje się tutaj wyraźna.
Całkowita cena leczenia wady zgryzu
Sumarycznie wydatki związane z leczeniem wad zgryzu aparatem i nakładkami są zwykle bardzo porównywalne, a zależą w dużym stopniu od wybranych podtypów aparatu (różne rodzaje zamków) czy nakładek (różni producenci). W przypadku nakładek często konieczne jest poniesienie wyższych kosztów na pierwszej wizycie, natomiast w przypadku aparatów ortodontycznych rozkładają się one bardziej równomiernie na cały okres leczenia.
Komfort i dyskrecja
Jeśli chodzi o to, które z rozwiązań jest mniej widoczne, to z nakładkami wygrywa tylko aparat lingwalny. Nawet zastosowanie przezroczystych zamków na klasycznym aparacie stałym nie sprawi, że będzie on zupełnie niewidoczny. Które z tych rozwiązań będzie najwygodniejsze, to już jednak kwestia indywidualna. Zawsze trzeba pogodzić się z pewnym poziomem dyskomfortu, ale zawsze jest to poziom, który nie powinien stanowić przeszkody w leczeniu.
Co wybrać – aparat czy nakładki?
Na tak postawione pytanie nie ma jednej odpowiedzi. Wiele zależy od tego, co jest dla pacjenta priorytetem, ale i tego, jaka jest dostępność wybranych metod w konkretnym mieście. Nakładki są technologią nowszą i często w mniejszych miastach wybór jest pod tym względem mniejszy, a to o tyle istotne, że nie wszystkie systemy pozwalają na leczenie identycznego zakresu wad ortodontycznych.
Cenowo obie decyzje będą miały zbliżone konsekwencje, natomiast ryzyko powikłań, choć zasadniczo wyższe przy aparacie, to można je w pełni kontrolować. Warto przed podjęciem ostatecznej decyzji skonsultować się jeszcze z dentystą. Pomijając ogólne wytyczne proceduralne, doświadczenie specjalistów często może być źródłem sugestii co do technik prostowania zębów lepiej sprawdzających się w określonych przypadkach.
To pytanie jest trudniejsze
Tak naprawdę nigdy nie ma prostego wyboru między aparatem a nakładkami. Aparaty mogą być różnych typów, systemy nakładem też się dość znacznie różnią między sobą, dlatego w praktyce wybiera się nie między dwiema opcjami, a często między sześcioma lub ośmioma. Stąd też przede wszystkim warto skonsultować się z dentystą, który dysponuje już dłuższą historią pacjenta i ma spore doświadczenie – kierowanie się tylko treścią materiałów promocyjnych jest w tym przypadku poważnym błędem.