Gdy tata ma katar

I znów się zaczęło: jesień, czyli sezon na przeziębienia i katar. Znów to nieszczęsne smarkanie, znów tony chusteczek… Ludzie w sile wieku pamiętają jeszcze chusteczki do nosa „z materiału”, używane nie w celach dekoracyjnych, lecz do wydmuchiwania nosa, jak dziś te higieniczne. Prało się to, prasowało, składało…
Czasy się zmieniają, a katar wciąż ten sam, choć nie zawsze taki sam, bo istnieją różne rodzaje kataru. Na przykład wodnisty katar: może być wynikiem infekcji, czyli przeziębienia, a może być objawem alergii. Jeden i drugi to nieżyt nosa, ale katar przeziębieniowy mija po kilku dniach, natomiast łączy się zazwyczaj z gorączką lub podgorączką, kaszlem i bólem gardła. Katar alergiczny utrzymuje się dłużej, bo jest reakcją na kontakt z alergenem, a więc trwa albo w sezonie (np. kwitnienia czegoś), albo nawet cały rok. Taki uporczywy katar może skutecznie obrzydzić życie.

I to nie tylko choremu, lecz także jego otoczeniu, ponieważ człowiek zakatarzony jest dość, nazwijmy to łagodnie, nieapetyczny. Albo ciągle wydmuchuje nos (jedni robią to kulturalnie, w miarę cicho, inni chcą chyba zawiadomić o swej chorobie cały świat), albo pociąga nosem, powodując, że otoczenie zadaje sobie pytanie „jak on może tyle tego połykać?”.

Medycyna wyróżnia też katar zatokowy, czyli taki, w którym wydzielina z nosa robi się gęsta i lepka. Często bierze się on z nieleczonego „zwykłego” kataru i może być niebezpieczny, prowadząc do zapalenia ucha albo oskrzeli. Lekarz powinien też sprawdzić, czy nie dopadło nas zapalenie zatok.

Gdy ktoś ma katar, zatkany nos utrudnia mu oddychanie. Powinien wtedy sięgnąć po leki dostępne bez recepty, na przykład w internetowej aptece: https://eapteka.pl/przeziebienie/zatoki-i-zatkany-nos. Wybór medykamentów jest spory i można mieć niemałą nadzieję na powrót do zdrowia w ciągu siedmiu dni. Jeśli katar trwa dłużej, konieczna będzie wizyta u lekarza.

Ludzie stosują najrozmaitsze sposoby na katar. Najczęściej przyjmują leki na przeziębienie oraz udrażniające nos. Dość rozpowszechnioną metodą jest używanie olejków eterycznych, zwłaszcza u dzieci, którym katar uniemożliwia zasypianie i sen. Olejki takie dostępne są w różnych postaciach – w sztyfcie, w plastrze lub w płynie do inhalowania.

Pomóc też może doraźnie gorąca herbata z cytryną i miodem, pikantne przyprawy, cebula, chrzan i czosnek. I cierpliwość, bo tylko w reklamie katar znika następnego dnia po zażyciu genialnego preparatu „w nowej, jeszcze lepszej formule”. Niestety – swoje trzeba odchorować, można natomiast ulżyć sobie w cierpieniu, udrażniając nos i ograniczając wyciek wydzieliny.

Zostaw odpowiedź

Twoj adres e-mail nie bedzie opublikowany.